Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz - O Czystej Fromie.pdf/26

Ta strona została uwierzytelniona.

kryterjum dowodzi systematyczne przezwyciężanie krytyki i publiczności przez nowe indywidualności w sztuce. Ani publiczność, ani krytyka nie zastanawiają się przeważnie nad istotą sztuki i żądają od niej przedstawienia życia, którego powinni naprawdę mieć dosyć w przebiegu codziennych, a nawet świątecznych dni. Dla doznania takich wrażeń nie trzeba zupełnie chodzić do teatru — można je znaleść może nie w stanie takiej kondensacji, jak w teatrze, w domu, na ulicy, lub w kawiarni. Jest to wpływ długiego ucisku naturalistycznej produkcji, która wyparła w XIX stuleciu prawdziwą sztukę i wpływ związanej z tą produkcją naturalistycznej ideologji, którą tak samo trudno teraz przezwyciężyć. Od artystów mają ludzie wymagania nieprawdopodobne, tak jakby ludzie ci byli maszynami, a nie żywemi istotami. Żąda się od nich konsekwencji, zgodności z daną teorją, którą mógłby mieć co najmniej spokojnie pracujący uczony, a nie ktoś zdany na pastwę szarpiących go sprzeczności formy i treści, które zawarte są w samej istocie sztuki. Zawsze znajdzie dany krytyk powód, aby się do danego artysty, jak to mówią „przyczepić“ i to zawsze z nieistotnych powodów.
Niechby krytykował go za jego błędy formalne, wszystko znieśćby wtedy można. Ale te ciągłe pretensje o brak konsekwencji uczuć, nieprawdopodobne sytuacje, brak prawdy życiowej, nienaturalne kolory, bezsensowne logicznie i życiowo zdania i tym podobne rzeczy mogą przyprawić o zupełne zniechęcenie do nauczania