Strona:PL Stanisław Jachowicz,Ignacy Kraszewski-Bajki i powiastki 103.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

By się jaka rzecz skłamała,
Uczuł w sobie żądzę chwały,
Usta prawdę powiedziały.
A choć czasem i złe zbroił,
Że największe błędy, wady,
Wyznał szczerze, bez przesady.
Coraz bardziej wzrastał w cnoty;
Każdy mu chętnie ufał, uwielbiał przymioty.
Żył szczęśliwy i kochany;
Umarł, a jednak słodko wspominany.
Brzmi jego imię w okolicy całej,
Bo rzetelnością zyskał piękny wieniec chwały.
Dzieci! idźcie jego śladem,
Niech serce wasze będzie prawych uczuć składem,
Niech was wdzięk kłamstwa nie mami,
A szczerość włada ustami,




DZIECI I PAW.

DZIECI.

Jakież ty masz pawiu piękności od Boga:
Jaki ogon pyszny, jaka szyja droga,
Złoto ze szmaragdy w piersiach się odbija,
O! to coś cudnego taka śliczna szyja.
Kiedyś taki piękny, głos twój cuda sprawi:
On ciebie zapewne w całym świecie wsławi.
Co to tam być musi wdzięku i słodyczy! —

DZIECI.

Daj pokój, już dosyć, dosyć tej pięknoty:
To nie jest śpiew ptaka, o! tak wrzeszczą koty.
Do tych pięknych piórek ten głos nie przystoi.

PAW.

Bądźcie sprawiedliwi; wszak, panowie moi,
U nas tak, jak u was podział nie jednaki:
Jedne są uczone, drugie piękne ptaki,
Te głosem celują, te wdzięczną postawą:
Trudno wszystkim jednaką okrywać się sławą.