a chociaż tą tolerancyą religijną, tak rzadką w XVI wieku, urośli
w sławę, to zasie zaprzeczyć się nie da, że przez to przyczynili się do powolnego zagnieżdżenia się w téj części Polski Niemców
i Żydów, którzy niebaczni na dobrodziejstwa świadczone im przez
możnych panów i rząd polski, nieraz zdradzali jawnie rzeczpospolitą. Wprawdzie podnieśli ci przybysze dobrobyt miast i miasteczek, kędy się usadowili, lub które założyli, i podwyższyli dochody zwierzchnich panów swych, jako zdolni pracowici rękodzielnicy, ale — działo się to kosztem narodowości polskiéj.
Jak Bojanów i Rawicz, tak i Leszno wzięło początek od cudzoziemców prześladowanych za wiarę. Głównie z Czech,
Szlązka i Morawii przybywali oni na gościnną ziemię polską,
chroniąc się pod skrzydła wolnomyślnych panów polskich przed
srogością fanatyczną ościennych książąt.
Gdy w r. 1450 wybuchło rozdwojenie pomiędzy Kalikstynami Czeskimi, pewną część ich utworzyła osobne stowarzyszenie religijne i ubrawszy sobie czterech biskupów, czyli seniorów, jako kierowników jednoty, z których jeden kolejno sprawował rządy, starali się zjednać sobie zwolenników w różnych krajach Europy.[1] Za Władysławina Pogrobowca, króla czeskiego, wyznawali swobodnie swą wiarę, lecz gdy po jego śmierci utrakwista Podiebrad zasiadł na tronie czeskim, Maciéj Korwin, król Węgierski, napadł z poduszczenia Papieża Pawła IIgo na posiadłość króla kanclerza, a oderwawszy od korony ś. Wacława Moraivią, Szlązk i Luzacyą. jął się prześladować Braci Czeskich, których część I481 r. schroniła się do Siedmiogrodu i Mołdawii. Po zgonie Macieja odetchnęli Bracia Czescy, lecz nie na długo, gdyż już w początku XVI wieku znowu ścieśniono ich swobody, tak że wielu opuściło Czechy, Morawią i Szlązk.
I do Polski szła 1516 r. gromadka biednych wygnańców, unosząc ze sobą, co miała najdroższego, —- przekonanie religijne.
Wspaniałomyślnie otoczył ich swoją opieką pan owych włości w których po raz pierwszy swobodnie odetchnęli, Rafał Leszczyński, oddajac im ziemię do zabudowania pod wsią swą Leszczyńkiem.[2]