Ta strona została uwierzytelniona.
OSTATNIA WIECZERZA.
Płonie siedmioramienny świecznik. Tajemnicza
Spełnień godzina przyszła: ostatnia wieczerza.
Konieczność przeznaczonej chwili strach odmierza
I nagli nieruchomą stałością oblicza.
Mistrz zasie w duchu ucznie swe wszystkie oblicza,
I łamie chleb sytości dla pożądań zwierza:
— »Oto jest ciało moje nowego przymierza« —
I spożyli chleb przaśny. »O sytość zwodnicza!
O kłamstwo! o nikczemne okruchy pszeniczne!
Gdzie jesteś pierworodne jagnię liturgiczne?«
A mistrz tymczasem kielich podawał im wina:
»Pijcie, to jest krew moja za świata zbawienie«.
I pili! Judasz tylko ujrzał wypełnienie
I wyszedł — za nim w tropy Przenajświętsza Wina.