Strona:PL Stanisław Przybyszewski-Mocny człowiek 242.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Wstała, otworzyła mu drzwi, nadsłuchiwała, aż zamknął na dole bramę domu, potem rozciągnęła się rozkosznie na łóżku.
— Niezwykle szarmancki łotr — pomyślała, usypiając.