Strona:PL Stanisław Przybyszewski-Szopen a Naród.djvu/021

Ta strona została uwierzytelniona.

Całe jego życie zewnętrzne nic nie znaczy wobec świętej misji, którą miał spełnić: ukazać gienjusz całego narodu, w nim ześrodkowany, w całej swej niesłychanej potędze.
I myśląc o Szopenie, trzeba zapomnieć, że wogóle istniał, korzyć się tylko nam przynależy przed tym świętym objawieniem duszy narodu, dla którego Szopen jest li tylko symbolem.
Szopen, powtarzam, był wysłannikiem, którego Dusza Narodu pomazała, by jej wielkość, jej potęgę i moc głosił. I stąd pochodzi, że Szopen jest zdumiewającym przykładem potężnego artysty-magnata, który nic więcej nie potrzebował, jak tylko pełnemi garściami rozrzucać bezmierne bogactwa, jakie dusza Narodu w nim przez wieki całe nagromadziła: a, gdy umarł, nie umarł ani za rychło, ani za późno: w tym krótkim życiu dusza Narodu zaiste zdążyła się cała wypowiedzieć.
To, co prorok Boży w swym życiu zewnętrznym