Strona:PL Stanisław Tomasz Nowakowski - Kapitan Scott.pdf/58

Ta strona została przepisana.

gielskiem. 14-go lutego 1913 roku w londyńskim kościele św. Pawła na cześć bohaterów odbyła się msza święta, na której byli obecni król i królowa. Głos kapitana Scotta, wzywający o pomoc dla pozostałych rodzin po zaginionych, znalazł szeroki posłuch i wkrótce zebrano tam znaczne fundusze, że nietylko zabezpieczyły los osieroconych, lecz dały możność należytego uczczenia pamięci bohaterów.

Zdobycze naukowe całej tej wyprawy były bardzo znaczne. Zebrano obfite materjały, rzucające po raz pierwszy światło na geologiczną przeszłość Antarktydy; zrobiono liczne spostrzeżenia magnetyczne, i meteorologiczne, przeprowadzono obserwacje oceanograficzne, wreszcie tu i owdzie wykonane były zdjęcia topograficzne. Co najważniejsze, zdobyto, za tak drogą cenę, biegun południowy. Prawda, Amundsen, idąc inną i krótszą drogą, był o cały miesiąc wcześniej u bieguna, ale czy ten fakt może choć trochę zmniejszyć zasługę i chwałę kapitana Scotta, który ogłosiwszy całemu światu swój plan, śmiało kroczył ku jego wykonaniu? Niema żadnej wątpliwości, że gdyby liczne niepomyślne okoliczności nie stanęły mu na drodze, nie byłby tak niespodziewanie wyprze-