Strona:PL Stanisław Witkiewicz-Na przełęczy 083.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.


widmo na giewoncie.
Po chatach błyskają ognie; tlą się słabo i zrzadka przydrożne latarnie. We wsi gwar przyciszony długo w noc się przeciąga, głuszony szumem potoków. Czasem wóz zaturkocze; z Kasyna dolatują ciche dźwięki muzyki, — coraz ciszej, coraz puściej, — niekiedy przez ciemne pola przesunie się samotny ognik pochodni i smuga jasna, dymu, — w końcu wszystko gaśnie, milknie, i śpi w ciemnej, nocnej głuszy.
Tylko gwiazdy migocą, — pędzą w ciemnościach niestrudzone, niewstrzymane potoki, i ksykają gdzieś w mroku nietoperze.