Ta strona została uwierzytelniona.
MATKA.
Takaście ładna, godna, miła,
— czyście zamężna? —
MŁODA.
Już przyszła. —
MATKA.
mówcież!...
MŁODA.
... serce boli.
(Młoda wybiega, kryjąc się w sieni, — zaniepokojona, wylękła.
Od strony kościoła idzie parobek i ku starej się zbliża).
PAROBEK.
Jegomość zaroz przyjdą.
MATKA.
Dano
już znać...
PAROBEK.
Bo sie kończyła suma...
MATKA.
Powiedziano
... synowi, księdzu, Jegomości,
że matka.
PAROBEK.
Że zjechała w gości! —
Wyście gosposiu z naszych, prości.