Ta strona została uwierzytelniona.
MŁODA.
Dzieci w ognia kolebie
kołysze Sen,
przez pusty ugór, hen —
wiekuiście! —
CHÓR.
Zbrodniarka! Przeklętnica!
Rzuć żagiew!
MŁODA.
Juści, trza było, trza!
było ich bąków dwa!
ano gorą!!
CHÓR.
Strzyga! Dyablica!!
Imajcie się kamieni!
gruzów, a gliny —
bić ją — haw, z hawtąd!
otoczcie ją w półkole!
pod mur!
MŁODA.
Hej ha — hajże!
tędy mnie droga!
Wieś spalę! wszystko spłonie!
(Gdy młoda rzuca się ku drzwiom plebanii, by przez sień ujść; nagle wrota ktoś od wewnątrz zaparł i rygle zasunął; że młoda ostaje przez chłopstwo do wrót przyparta. Teraz odstępują parę kroków od lica ściany plebańskiej, gdzie sama tylko młoda