Ta strona została uwierzytelniona.
nim przez serce strugami popłynie
wśród nowych walk
w błędów winie;
niechaj przódzi zadumany ginie,
niechaj przódzi słupem skamienieje
po za sobą mając grzech Sodomy. —
Dusza błędami skalana,
niech ją w nowe obłędy idącą,
przywalą sklepienia Romy
z pod gruzów, oto z pod ruin
dźwigam się, dłonie podnoszę;
w pustyni wołam, w posuszy,
spragniony zdroju świeżego,
dla duszy o litość proszę,
spragnionym, jako beduin,
błądzący w pustynnej posuszy
podajęć dłoń przyjacielską
o nie taką, nie taką mów mową,
bo ona sercu surową
oddajęć serce w szczerości;
dawna w nim przyjaźń gościła;
da Bóg, — że jutro zagości
o nie takiej pragnąłem radości.
Oddajęć serce w szczerości;