Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/100

Ta strona została uwierzytelniona.


Generał Potocki, — na czele swego pułku, — jest, —
otoczył domek — i sprowadził działa.

W. KSIĄŻE
(w przerażeniu)

Otoczył!! Staś Potocki?!

KURUTA
(śmieje się)

Nie, — idzie z pomocą.

W. KSIĄŻE

Z pomocą? — Podły, — ach charmant garçon.

STANISŁAW POTOCKI
(wchodzi)

Bon soir, mon ami, cher prince?

W. KSIĄŻE

Que dit-on
de moi? — — Varsovie va se taire!
On parlera de vous auprès de l’empereur!
Donnez l’ordre! mon vieux-beau — que la Pologne meurt!
Marchez, — sur Varsovie, — et massacrez tout!

POTOCKI
(milczy)
(posępny)
W. KSIĄŻE

Comment? — Tu restes muet?

(drży)
(patrzy na Joannę.)
(przerażony.)
(krzyczy:)

Zbudźcie ją ze snu!!