Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/121

Ta strona została uwierzytelniona.


OFICER DĄBROWSKI
(z dobytym pałaszem)
(wkracza z ulicy od strony parteru)
(na salę)
(za nim kilku żołnierzy z giwerami i nasadzonemi bajonetami)
PUBLICZNOŚĆ

Co zaszło?!

ZAJĄCZKOWSKI

To generał Chłopicki mówi!

PUBLICZNOŚĆ

Słuchać! Cicho!

1 SATYR

Dziwo weszło wśród was i zawrzasło!

2 SATYR

Chcą wam napędzić strachu!

1 SATYR

Jakieś licho!

DĄBROWSKI
(wskazując kilku oficerów Moskali)

Aresztuję Waćpanów!

ŻOŁNIERZE
(otaczają oficerów Moskali)
CHŁOPICKI
(ze swego miejsca)
(krzyczy)

Precz stąd! Rozkazuję!

(wskazując oficerów Moskali)

Ja tych panów pod moją opiekę przyjmuję.

(do Dąbrowskiego)

Oddal się pan natychmiast! Wywiedź straż ze sali!