Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/127

Ta strona została uwierzytelniona.


CHŁOPICKI

Nie chcę.

NIKE NAPOLEONIDÓW

A chcesz pamięci po tobie?
Tej jednej zyskasz godziny!!

CHŁOPICKI

Jako?

NIKE NAPOLEONIDÓW

To ze mną graj.

CHŁOPICKI

O co?

NIKE NAPOLEONIDÓW

O twoje czyny.
Wymienię ci i wskażę
tryumfu górne szlaki
czyn po czynie, — ty dobądź kart.
Wszak masz przy sobie karty. — Daj.
Gdy wybierzesz jako krew czerwone
karowe albo kiery,
zwycięstwo masz zapewnione;
zaś czarne karty wyrzucone,
to bitwy i pozycye stracone.
Chcesz, — graj. — Usiądźmy. — Rzuć!

CHŁOPICKI
(rzuca kartę)
NIKE NAPOLEONIDÓW
(patrzy w kartę pochylona)

Trzeciego dnia będziesz pierwszy, wygrana!
Patrzaj, trzy znaki czerwieni.
Trzy będą to twoje dni. — Co dalej?