Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/144

Ta strona została uwierzytelniona.


PALLAS

Hej! Stójcie, — tam kto są? Gonią?
Hej! — Przesłoniły drogę skrzydłami.
Stójcie, ja z wami!
Gdzie dążycie?
Tu idzie o wasze życie.
Prowadzą was na zdradę!
A wy gonicie rade.

ARES
(wśród wojska, w głównej ulicy)

Do Belwederu!

GENERAŁ ŻYMIRSKI
(na koniu, wśród wojska, w głównej ulicy)

Do Belwederu!

ARES

Trupami zaścielę pole!
Zwycięstwo biorę nad tłumem!

PALLAS

Rozłączasz się z rozumem.
Szaleństwem oszołomiony!

ARES

Grajcie trąby!

ŻYMIRSKI

Hej! Bęben, sygnały!

NIKI
(lecą na skrzydłach)
(ponad głowami żołnierzy)
(w kierunku przechodzącego wojska)