Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/149

Ta strona została uwierzytelniona.


POTOCKI
(odwraca się)
WYSOCKI

Milczysz — ?

PODCHORĄŻOWIE
(powstają)
WYSOCKI

Więc sami!

(nawołuje)

Dzieci, hej bracia, laury do podziału!
Do Arsenału! Do Arsenału!!

(wychodzi)
(wyprowadzając oddział Podchorążych)
(oraz Belwederczyków)
(w uliczkę małą, z prawej)
POTOCKI
(pozostał)
(zadumany)
PALLAS
(staje przed Potockim)

Ktoś ty jest? — że oni ciebie żądają.
Czyliś ty znaczny i możny?
Jakążeś ty znaczony potęgą,
że stajesz wprzek moich dróg?
Z czyich-żeś ty sług?

POTOCKI
(marszczy brew)
PALLAS

Czyli ty chcesz, by twoi przelewali krew