Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/155

Ta strona została uwierzytelniona.


MŁODY GENDRE
(dobywa pałasza)
TŁUM
(odbiera mu pałasz i łamie)
MŁODY GENDRE

Ojcze! — A!!!

(upada)

Ojcze — — —

MAKROT
(stoi nad trupem)
(ogłupiały)
GŁOS

Teraz kolej na cię!

MAKROT
(nasłuchuje)

Stójcie! — Ktoś jedzie? — — —

TŁUM
(słucha)
(oczekują)
MAKROT

Kareta po bruku!

(wjeżdża kareta)
MAKROT
(rzuca się ku karecie)

Kto jedzie!?

WOŹNICA

Jenerał Nowicki!

MAKROT

He? Kto, mówisz, jedzie?