Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/165

Ta strona została uwierzytelniona.


Patrz, oto wieńce zdobyte.
Pobrałem wszystkie tej nocy.

JOANNA

Złotem te wieńce uwite,
nie mego to kraju listowie.

ARES

Zdobyłem potęgą mocy:
teć biorą bohaterowie.

JOANNA

Ciebie ja to pragnęłam,
ciebie kocham.
W nędzy i lęku się gięłam,
że w nocach bezsennych szlocham
a teraz jużem wesoła.

ARES

Rozpogódź dziewo czoła.

JOANNA

A teraz jużem dumna.
Dotknęłam twego kolana,
chcę ciebie uznawać pana.
Po za mną, po za mną trumna,
po za mną Śmierć i lęk,
Weselny słyszę zgiełk i szum.

ARES

Uderzać mieczmi o tarcze.
Chcę słuchać zwycięskich dum.

(w salach pałacu odzywa się muzyka)
JOANNA

Twojej miłości wystarczę,
miłośnym chętna upałom.