Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/192

Ta strona została uwierzytelniona.


HERMES
(wstępuje w łódź)
ŁÓDŹ CHARONOWA
(odpływa)
PALLAS

Igraszką byłam w ręku Boga
ja gwiazda, którą Bóg zapala.
Oto mię Jego głos powala,
że odejść muszę.

CHÓR BOGINEK

Cóż będzie z narodem?

PALLAS

Bez pomocy mej ostanie sam.
Zapaliłam w narodzie dusze,
skąpałam męże we krwi.

CHÓR BOGINEK

Ostawisz ich z ich krwawym głodem?!

PALLAS

Naród będzie walczył z narodem.
Dałam im szczęścia błysk przez chwilę.
Nieszczęść dopełnią sami,
gdy krokiem pójdą wstecz!
Siostry w lot! — Wy ze skrzydłami precz!!

BOGINIE
(na rozwiniętych skrzydłach)
(ulatują)
ŁÓDŹ CHARONOWA
(przepływa w oddali)