Strona:PL Stanisław Wyspiański-Wesele 010.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
SCENA 1. CZEPIEC, DZIENNIKARZ.
CZEPIEC
Cóż tam panie w polityce?
Chińczyki trzymają się mocno!
DZIENNIKARZ
A, mój miły gospodarzu,
mam przez cały dzień dosyć Chińczyków
CZEPIEC
Pan polityk!
DZIENNIKARZ

otóż właśnie polityków

mam dość, po uszy, dzień cały
CZEPIEC
kiedy to ciekawe sprawy
DZIENNIKARZ
A to czytaj, kto ciekawy; —
wiecie choć, gdzie Chiny leżą
CZEPIEC
No daleko, kajsi gdzieś daleko;
a panowie to nijak nie wiedzą,
że chłop chłopskim rozumem trafi,
choćby było i daleko.
A i my tu cytomy gazety
i syćko wiemy
DZIENNIKARZ

A po co — ?

CZEPIEC
Sami się do światu garniemy

|}