Strona:PL Stanisław Wyspiański-Wesele 053.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
GOSPODARZ
Tak się orze, tak się zwala
rok w rok, w każdem pokoleniu:
raz w raz dusza się odsłania,
raz w raz wielkość się wyłania
i raz w raz grąży się w cieniu.
Raz w raz wstaje wielka postać,
że ino jej skrzydeł dostać,
rok w rok w każdem pokoleniu,
i raz wraz przepada, gaśnie,
jakby czas jej przepaść właśnie; —
Każden ogień swój zapala,
każden swoją świętość święci...
POETA
My jesteśmy jak przeklęci,
że nas mara, dziwo nęci,
wytwór tęsknej wyobraźni
serce bierze, zmysły draźni,
że nam oczy zaszły mgłami;
pieścimy się jeno snami
a to, co tu nas otacza,
zdolność nasza przeinacza:
w oczach naszych chłop urasta
do potęgi króla Piasta
GOSPODARZ
A bo chłop i ma coś z Piasta,
coś z tych królów Piastów, — wiele!
— już lat dziesięć pośród siedzę,
sąsiadujemy o miedze,
kiedy sieje, orze, miele,
taka godność, takie wzięcie;