- psy zjawiska, łby ogniska;
- szarpają, sięgają trzew
PAN MŁODY
- Wojewoda! Wojewoda!
HETMAN
- puszczajcie, litości!
PAN MŁODY
- Jezu!!
SCENA 12. PAN MŁODY, HETMAN.
HETMAN
- ha, przepadli kędyś dyabli,
- ktoś się doli ulitował;
- rana jeno straszna boli, — —
- puste żale, mnie nie szkoda,
- bo ja pan, piekielny pan,
- drwię z serdecznych ran.
- Setkę lat przez puszcze gnam,
- przez bór gonię, gęsty las,
- przez ugory, łąki, błoń, —
- upałami bije skroń,
- młotami serce wali,
- ogień wnętrzności pali, — — —
- każ muzyce dla mnie grać,
- mnie na Piekło stać.
- Ja pan, ćwierć kraju mam w ręku
- a jak kto po cichuteńku
- powie »Jezus« — ja wolny na chwilę
- powietrzem się zasilę:
- odetchnąłem piersią całą;
- bierz ty, — ile złota zostało,
|