Strona:PL Stanisław Wyspiański-Wesele 143.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
czy ty próchno, czy ty czarem,
żeś ze słowem przyszedł starem,
żeś na mnie użył sposobów
i co we mnie tajemnicą,
ty mówisz jak rzecz prawdziwą;
jako żywo, jako żywo
WERNYHORA
mówię Słowo, — rzecz prawdziwą
chwila, chwila osobliwa:
wybrałem dziś weselisko,
twój dworek, dróżkę, zagrodę, —
Słyszysz, jaki wicher wyje!
Słyszysz, wielki deszcz się pluszcze!
Słyszysz, chrzęszczą wielkie drzewa
i jako trzaskają kuszcze:
to tam moja drużba śpiewa,
tysiąc koni grudy bije
ze złotemi podkowami
GOSPODARZ
Jezus, zmiłuj się nad nami
WERNYHORA
leć kto pierwszy do Warszawy
z chorągwią i hufcem sprawy,
z ryngrafem Bogarodzicy:
kto zwoła sejmowe stany,
kto na sejmie się pojawi
Sam w stolicy — ten nas zbawi!
GOSPODARZ
Jako żywo, jako żywo;
Waść mi takie dziwa prawi
i to jako rzecz prawdziwą