Strona:PL Stanisław Wyspiański-Wesele 156.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
GOSPODARZ
a boś jeszcze nie pojęła:
skończyć nędzę, — zacząć dzieła.
GOSPODYNI
jakie dzieła, co za dzieła?
cózem to ja niepojęła?
GOSPODARZ
orły, kosy, szable, godła,
pany, chłopy, chłopy, pany:
cały świat zaczarowany,
wszystko była maska podła:
chłopy, pany, pany, chłopy,
szable, godła, herby, kosy,
aż na głowie wstają włosy,
wszystko była podła maska
farbiona, — jak do obrazka:
cały świat zaczarowany.
GOSPODYNI
a cóż tobie, cy gorącka?
GOSPODARZ
snuło się to jak gorączka,
jak gorączka na wulkanie,
jak szumienie na organie:
takie figury w koronie,
tacy pyszni szlachta w herbie,
pałace, zamczyska, wille,
tabunami gnane konie,
sześciu paradników w tyle:
hulaj dusza bez kontusza
z animuszem, hulaj dusza!!