Strona:PL Stanisław Wyspiański-Wesele 188.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
POETA
i odrazu dyabeł jak z procy
i odrazu kareta złota
PANNA MŁODA
A tak-ta na śnie, nie dziwota,
że sie jakie byle co zwidzi;
niech ino pon nie szydzi,
bo pon, to po dniu zdziwuje,
jesce wsędy rozgaduje,
jakby cej-co, — choć nima co
POETA
są tacy, co za to płacą;
że z jednego takiego bajania,
można sobie powóz sprawić
i zestrojonego dyabła
i ogromnie wielu gapiów zabawić
PANNA MŁODA
od tańcenia takem osłabła...
Śniło mi się, że siadom do karety
a oczy mi sie kleją, — o rety —
Śniło mi sie, że siedze w karecie
i pytam sie, bo mie wiezą przez lasy,
przez jakiesi murowane miasta, — —
»a gdziez mnie biesy wieziecie?«
a oni mówią: »do Polski« —
A kaz tyz ta Polska, a kaz ta?
pon wiedzą?
POETA
po całym świecie
możesz szukać Polski panno młoda
i nigdzie jej nie najdziecie