Ta strona została uwierzytelniona.
Ja nie tak młody ptak, ja się nie pierzę,
jako z panów niektóry;… pan przed laty dwoma
byłeś tęgi jakobin.
NIEMOJOWSKI.
Są dzisiaj godniejsi,
niedoścignione wzory; — pozwól pan, odejdę…
(odchodzi)
LELEWEL.
Adieu . . . .
(gdy jest sam, wstaje z krzesła; chodzi szybko po pokoju chwilę; — w korytarzu skrada się na palcach Nieznajomy, zatulony w płaszcz, z kapeluszem na oczy).
NIEZNAJOMY. (szeptem)
Obywatelu!
LELEWEL. (nie słyszy, chodzi dalej)
NIEZNAJOMY. (rozgląda się ostrożnie i wchodzi; — szeptem)
Obywatelu!
LELEWEL. (przystaje, odwraca się, szybko podchodzi ku niemu)
Ha to waść! . . . . jakżeż to, więc bramy
niestrzeżone, . . .
NIEZNAJOMY.
............
troszeńkę ułożona rzecz, — będą szmermele.
LELEWEL.
… mów, nie wiele mamy
czasu — . . . . cóż to, list masz?
NIEZNAJOMY.
. . . . żywe słowo.
LELEWEL.
Prędzej!…
NIEZNAJOMY.
. . . . nikt nas tu nie słyszy?
LELEWEL.
Nikt, mów prędzej.