Ta strona została uwierzytelniona.
NIEZNAJOMY.
Masz być uwięziony,
gdy do mieszkania wrócisz.
LELEWEL.
Skąd ta wiadomość
NIEZNAJOMY.
. . . . Mniejsza
LELEWEL.
Czyj rozkaz?
NIEZNAJOMY.
Książęcy
LELEWEL. (w roztargnieniu, jakby tylko myśląc głośno)
Książe się ważył . . . .
NIEZNAJOMY.
Żegnaj
LELEWEL. (w dalszym ciągu, jak wprzódy)
. . . . na wszystko się waży . . . . —
Żegnaj obywatelu, —
NIEZNAJOMY.
. . . . na dziś wieczór miasto
będzie gotowe . . . .
LELEWEL.
. . . — co? . . . . .?!
NIEZNAJOMY.
. . . my twoi ucznie;
ideom twoim dajem życie — dzisiaj będzie hucznie!
LELEWEL.
Co zamierzacie . . . .?!
NIEZNAJOMY.
Adieu, ktoś nadchodzi . . .
(zmyka).
LELEWEL.
Zatrzymaj się człowieku! —
Kto śmie bez mych rozkazów, — — zapaleńce młodzi!