Strona:PL Stanisław Wyspiański - Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi.djvu/089

Ta strona została skorygowana.
KRÓL
(do otaczających).

Nie — nie — ja chcę wojny,
do wojny, do walki!
póki dłoń miecz udzierży
będziem oburącz bić.

(Słychać na zewnątrz kościoła bębny, potem trąby).
ROZMOWA

— Rajtary Jego Królewskiej Mości
i piechota łanowa —
— Vivat król, vivat korona!
— Vivat!
— Weźcie moje klejnoty rodzinne na Rzeczypospolitej potrzebę.
— Ja daję łącki klucz —
— Ja pasów litych sześć.
— Item dukatów kopę.
— Zapisz i mnie na listę, panie pisarzu królewski.

(Składają ofiary przed króla, przed ołtarz, wszyscy bez różnicy stanu, magnaci, kobiety, szlachta, lud... całują ręce królewskie).
ROZMOWA

— Leci goniec do króla.
— Ho! zła nowina, król marszczy się.
— Wszyscy bledną, co stoją blisko.
— Król się rzuca!

KRÓL
(imponującym głosem dominując).

Co? zła nowina? nie!
dobra nowina, bo nam zaostrza gniew,