Strona:PL Stanisław Wyspiański - Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi.djvu/095

Ta strona została przepisana.
HANECZKA

Dawno?

OJCIEC

Nie wiem kiedy.
Dawno — to mi powiadano
i ja jeszcze, jak starzeje,
to mi się rok z rokiem widzi,
że to coraz lepiej widzę,
co tu było dawno, dawno,
com ani nie widzioł wprzódy,
to na starość mi to jawno.

HANECZKA

To się wam tak marzy.

OJCIEC

Ano!
Bywało, widzę wesela
suną się w rząd nad murawą
tędy, siędy, mina suta
a gro im inso muzyka
niż dzisiejsza, — staro nuta...

HANECZKA

Pamiętacie?

OJCIEC

Jak w rząd staną,
chłop kobicie rękę poda
i wiedzie ją w lewo, w prawo,
potem wiedzie dookoła