Strona:PL Stanisław Wyspiański - Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi.djvu/107

Ta strona została przepisana.
MĄŻ

Zaczynam nie lekceważyć, ale pomijać zupełnie ludzi, których mam pod ręką. Przez ten stan (...) widzę tych ludzi, miana tego godnych, których Bóg sam i życie przedemną stawia, widomych.

PRZYJACIEL

Jacyż to ludzie. — Niechże ucieszę się ich poznaniem.

MĄŻ

A tak, tak, jak i ja ucieszę się ich poznaniem, gdy wobec nich z prawdą moją stanę.

PRZYJACIEL

Jesteś uczciwy człowiek i (...) jesteś człowiek.

MĄŻ

Wymazałem kłamstwo z duszy mojej i nie szedłem drogą fałszu i obłudy. Przed Bogiem uczciwy jestem człowiek i tak duszę moją żywot mój (.....), — że Prawdę napisaną mam na czole i w oczach Prawdę i w sercu Prawdę i usta moje kłamu nie wypowiedzą!
Ale w drodze żywota mego wśród moich i wśród najbliższych spotkałem kłam i fałsz i podłość: podawałem im rękę ratując ich, dźwigając — w tej świętej wierze, żem winien czynić to ku celowi wspólnemu idąc —

PRZYJACIEL

I winieneś to nadal czynić.

MĄŻ

I winienem to nadal czynić, ale wobec moich przeciwników. —