Strona:PL Stanisław Wyspiański - Wiersze, fragmenty dramatyczne, uwagi.djvu/166

Ta strona została skorygowana.
NA RADZIE KRÓLEWSKIEJ.
ZBIGNIEW
(do króla)

Nie dosyć dbasz o dobro i pomyślność królestwa.
Przypomnij, ilekroć razy naganiałem twoim zdrożnościom, a owo zawsze bez skutku.
Mimo wynoszone prośby od lat pięciu, nie chcesz potwierdzić praw i przywilejów królestwa, — — owszem prawa te w wielu rzeczach gwałcisz i nadwyrężasz; klasztory, kościoły i kraj cały stacyami niezwykłemi naprowadzaniem koni i podwodami obciążasz i gnębisz; biskupstwo Przemyskie dałeś człowiekowi obcemu i nieznanemu; ziemię Podolską i Łucką od królestwa oderwałeś, i do innego kraju przyłączyłeś.
Narodowi polskiemu mniej sprzyjasz i dotychczas na dworze twoim samych Litwinów chowasz, nie dając do niego przystępu Polakom, Królestwa Polskiego nie bronisz od napaści rozmaitych nieprzyjaciół, rozbójników, łotrów, ani na obronę jego nie chcesz podejmować jakichkolwiek nakładów.
Wszystkie dochody królestwa obracasz na korzyść Litwinów; nie rad słuchasz głosu uciśnionych wdów, sierót i ubogich; nie wymierzasz sprawiedliwości ludziom uciekającym się w koniecznej potrzebie do twego sądu.
Oddajesz się zbytkom i rozkoszom, trawiąc czas na próżnowaniu, łaźniach i biesiadach, bez względu na kraj, skołatany niedolą, i nachylający się prawie do upadku.
Obyczaje odmień, postępki odmień a nie ściągaj kary Bokiej na siebie i swoich poddanych.