Wszyscy stają w koło, jednej tylko osobie zawiązano oczy; dochodzi ona do kogokolwiek z towarzystwa, trąca laseczką i mruczy. Na to odpowiada laską dotknięty także mruczeniem. Osoba z zawiązanemi oczyma zgaduje po owem mruczeniu, kto mruczy i wymienia nazwisko. Jeżeli nie zgadła, idzie odgadywać dalej; jeżeli zgadła, to ten, kogo poznała, wstępuje w koło i zostaje mruczkiem.
Towarzystwo winno składać się z równej liczby pań i panów. Panie siadają rzędem na krzesłach, panowie wychodzą do drugiego pokoju. W tym czasie umawiają się panie i każda wybiera sobie jednego z panów, ale tak, aby ci się nie domyślili, która kogo wybrała. Na dany znak wchodzą panowie po kolei i każdy z osobna kłania się pani, o której sądzi, że go sobie wybrała. Jeżeli zgadł, może w salonie pozostać; jeżeli nie, wypędzają go panie klaskaniem w dłonie. Kto trzy razy nie zgadnie, musi dać fant i dalej zgadywać.
Wszyscy siedzą kołem. Jedna z osób zmyśla jakąś nowinę i powiada ją na ucho sąsiadowi.