zrzucić, nie naruszając pieczęci; wyrzucać przez parawan rozmaite przedmioty, i znowu ręce w pętlicę włożyć i przyciągnąć.
Wiązania tego używają spirytyści przy rozmaitych podobnych eksperymentach, np. zniknięciu osoby — naturalnie wtajemniczonej — z miecha zasznurowanego i opieczętowanego.
Tajemnicze ręce, wznoszące się ponad namiotem, są to wypchane rękawiczki, napuszczone masą fosforową — dlatego błyszczą — nasadzone na nożycach z drzewa (zobacz fig. 4).
Duch, przed którym niejedno serce lękliwe truchleje, jest szmatą muślinu, napuszczoną również błyszczącą masą fosforową. Tak muślinowego ducha, jak i tajemnicze ręce nosi spirytysta przy sobie jako przedmioty, nie zajmujące wiele miejsca. Nareszcie winienem, szanowny czytelniku, objaśnić cię co do dwóch eksperymentów, opisanych na początku z krążkami papierowemi. Pierwszy zawsze się uda, jeżeli złożysz zupełnie zwyczajnie obydwa końce papieru i skleisz je; w drugim przypadku zrób jednym końcem papieru pół obrotu i przyklej, to jest drugą