Strona:PL Stefan Żeromski-Pomyłki 028.jpg

Ta strona została skorygowana.

on śpiewa, dla jakiejś śpiewa przyczyny, której nigdy nie pozna wyniosły rozum człowieczy.
Złóż twoją główkę, owianą przenajdroższemi włosami, na mojem strudzonem sercu.
Niech jeszcze przez chwilę spocznie u naszych nóg wierny pies, przyjaciel, który nie zdradzi i miłuje. Wytchnijmy jeszcze na tym wzgórku, nim przed błyskaniem i kamieniami gradu uchodzić zaczniemy. Nasyćmy się jeszcze przez małą chwilę szczęściem istnienia, rozkoszą życia, pięknością trwania. Będę jeszcze przez chwilę patrzał twemi dziecięcemi oczyma w bożego skowronka. Będę jeszcze przez chwilę słuchał twojemi uszyma jego pieśni, gdy, pono, «śpiewa ziemi pieśń o niebie».
Niech bije razem nasze, moje i twoje, nic niewiedzące serce dziecięce.
Śpiewaj, skowronku!
W ślad za twem wieszczem ciałem, co jak grot strzały wyleciało z ziemi, niech leci w niebo nasz nieulękły nakaz, który odrzucamy Bogu.
Odrzucamy w niebiosa ten nakaz, w gromach i drżeniu ziemi ludziom rzucony:
«Nie zabijaj!»