rodu ludzkiego», w jego postaci, w przyjaznym ruchu ręki widząc umieszczone wszystkie skarby mądrości filozofa, posiadającego władzę.
Król Bolesław, założyciel węgłów Polski, nosi nazwę Chrobry. Wyraz ten zamarł w języku, usechł i zginął w mrokach przeszłości. Nigdy już, nikogo i niczego nie określamy takim przymiotnikiem w dzisiejszej naszej mowie. W jednym tylko wypadku ten zgasły i nieznany nam wyraz jest zrozumiały, użyteczny i dzisiejszy: gdy mówimy o królu Bolesławie. Trzeba jednak, żeby ten wyraz ożył. Trzeba, żeby cały nasz naród, rzucony między paszcze dwu sąsiadów, dwu plemion — lwów, które go już tak straszliwie w chwili nieszczęścia poszarpały na sztuki, — stał się — chrobry, — jak tamten zamierzchłych naszych dziejów twórca. Trzeba, żeby naród nasz z chrobrą potęgą na wschód i zachód odtrącał napastników, — żeby brał w łyka plemiona pobratymcze nie po to, by je ujarzmiać, lecz by je właśnie z niewoli ościennej wyrwać, by je wolnemi i sobie równemi we wszelkiem prawie uczynić, — ażeby strzegł brzegu morskiego, jako źrenicy wolności, — ażeby się wparł w Tatry, — wielkie swe ognie w Śląsku rozpalił, — ażeby wydarł ze szponów niemieckiego zaborcy prawy brzeg Wisły i całe plemię mazurskie. Te swoje chrobre czyny naród zawrzeć powinien w postaci bohatera u wrót przyszłej katedry.
Wewnątrz niej, pod jej dachem spoczną kości rozproszone po ziemi, które wciąż wzywają — «o grób dla kości naszych na ziemi naszej»...
Warszawa, 1 Marca 1925.
Strona:PL Stefan Żeromski - Bicze z piasku.djvu/131
Ta strona została uwierzytelniona.