Strona:PL Stefan Żeromski - Dzieje grzechu 01.djvu/79

Ta strona została uwierzytelniona.

ryby nic nie dziedziczył? Mnie się zdaje... Ale czy mogę powiedzieć otwarcie?
— Ach, proszę!
— Mnie się zdaje, że skoro tylko człowiek wyrwie się ze sfery uczuć wrodzonych wszystkim bez wyjątku ludziom na ziemi, wówczas nabiera pewności siebie i dumy dlatego tylko, że jest inny od »tłumu«. Gdyby kto dziś zaczął podawać w wątpliwość twierdzenie Kopernika, z pewnością zaraz nabrałby dumy i gardził tłumem.
— Inna jest wiarogodność systematu Kopernika, a inna wiarogodność twierdzenia, że wiadome uczucia są wrodzone wszystkim ludziom. Właśnie to jest najbardziej uderzające, że te uczucia nie są wrodzone wszystkim ludziom na świecie. Są tacy ludzie, którzy ich wcale nie znają.
— O, to ciekawe, to, wie pan, arcy-ciekawe!...
— Istotnie. Nauka, której się specyalnie »poświęcam«, to jest antropologia, stwierdziła i ciągle stwierdza, że u bardzo wielu, tak zwanych dzikich — idee religijne nie powstają i nie istnieją. Są to jednak, o ile sobie przypominam, również ludzie. Że to są ludzie, stwierdzają najdowodniej religie europejskie, które zaczęły o »duszę« tych brudasów troszczyć się na gwałt ostatnimi czasy. Podobnie jak z »dzikimi« ma się rzecz z dziećmi, wskutek rozmaitych braków cielesnych pozbawionemi możności obcowania ze starszymi od najwcześniejszych dni bytu. Osoby głuchonieme, które ukształcono dopiero w ich wieku dojrzałym, zgodnie świadczyły, że same ze siebie, w stanie naturalnym niejako ich życia, nie miały wcale myśli o Stwórcy!