morgach jest nonsensem. Narzędzie złożone opłaca się dopiero na pewnym rozmiarze ziemi.
— Nie domyślam się, do czego zmierzamy. Bo spółki rolne ułatwią przecie kupowanie maszyn nawet pięciomorgowcom. I to już się dzieje.
— Gdy w Rzymie wynaleziono bronę, powstała tam przeciętna przestrzeń rolna, mansa, rozległości około 30 morgów. Rozmiar osady, warsztatu pracy zależy od narzędzi, któremi się pracuje. Dopóki używano siły sprzężajnej wołów, gospodarstwo było małe. Skoro do pracy zaciągnięto konia, osada się zwiększyła. Maszynowa siła w rolnictwie musi wywołać wzrost rozmiarów warsztatu rolnego.
— Czy to tylko nie są jakie hipotezy?
— Hipotezy... Mniejsza! Proszę wziąć nie hipotetyczne obarczenie ziemi chłopskiej budowlami. Każda krowa posiada swą oborę, (o ile nie »mieszka« pospołu z gospodarzem w izbie). Jest to zgodne z naszym tak zwanym indywidualizmem. Jesteśmy narodem indywidualistów. Lubimy, żeby i nasze krowy zażywały praw indywidualizmu. To samo stosuje się do konia i prosiaka. Nie jestem pewien, czy podana jest gdzie ogólna suma wartości obór, stodółek, chlewików... Rasa bydła, okryta przez te budowle, jest absolutnie przez gospodarstwo chłopskie zdegenerowana, czy nie wyhodowana Krowa koślawa, chuda, z małem wymieniem, ledwo łażąca, strasznie brudna, — toż to przecie znana nam indywidualistka! Chłopskie konięta, »chetki«, u nas w Kieleckiem mają wygląd zniszczonych źrebiąt. Właściciel hodowca zaprzęga źrebię do pługa i do wozu w drugim roku. Gdyby tak, wskutek jakiegokolwiek
Strona:PL Stefan Żeromski - Dzieje grzechu 02.djvu/245
Ta strona została uwierzytelniona.