Strona:PL Stefan Żeromski - Ponad śnieg bielszym się stanę.pdf/97

Ta strona została uwierzytelniona.
ŚWIATOBOR

A więc zamilknę i niech rzeczywistość mówi za mnie.

IRENA

Teraz on pójdzie na wojnę. Będzie się terał, poniewierał, szedł przez jakieś straszne przygody i niepojęte wypadki.

ŚWIATOBOR

A może właśnie wygodnie zasiądzie w jakieś kancelaryi, za zielonym stołem, w wygodnym fotelu i będzie gromadził pieniądze... zawsze dla pani.

IRENA

W tem zdaniu maluje się cała pańska nieznajomość charakteru Wika. W tem, że ja tego słucham spokojnie, maluje się nicość moja.

ŚWIATOBOR

Doprawdy? A czy przed chwilą ten uwielbiany mąż nie nagiął swego stalowego charakteru do pierwszego z brzegu żądania pani? I to w jakiej sprawie! Czy nie pobiegł za tym chłopem, żeby mu powiedzieć o żądaniu pieniędzy. Od matki! Jakież to bezmyślne i okrutne upokorzenie wobec osoby, która was oboje tak skrzywdziła!

IRENA

To prawda.