czasu tracić, sławny autor »Zakusu nad zaciekami wszechnicy krakowskiej« popijał ciepły napój, a maczając w nim ciasto, z zapałem głosił prawdę o wsiąkaniu kawy z cukrem w nadgryzioną bułkę. Tymczasem Jarzymski, któremu karta nie szła, mrugnął na jednego z kolegów, a tamten począł zagadywać fizyka. Kanonik zbliżył się do ławek i wdał w dyskurs zajadły. Wówczas poza jego plecami Jarzymski wysunął się na środek, wypił kawę i zjadł bułkę. Gdy resztę połykał, staruszek przypomniał sobie filiżankę.
— Ubi est mea caffa? — spytał ze zdumieniem, zwracając się do audytorjum.
Jarzymski otarł usta, skłonił się grzecznie i odpowiedział:
— Caffa et bucella per attractionem corporum venit ad meum stomachum.
Ponieważ materyału do doświadczeń nie stało, kanonik zafrasował się i począł uskarżać na zimno. Wreszcie, nie czekając końca godziny, ruszył na kawę do domu.
Strona:PL Stefan Żeromski - Popioły 01.djvu/316
Ta strona została uwierzytelniona.