jecie religię katolicką, pomnijcie, że przychodnie, na waszej osiedli ziemi, przez wspólne dla kraju obowiązki stali się waszemi bracią; pomnijcie, że Ewangelia każe nam żyć po bratersku, zostawcie wolność każdemu od Boga nadaną wielbić go podług swojego przekonania i, nie badając różnicy wiary, bądźcie obywatelstwem połączeni z mieszkańcami, którzy przemysłem i pracą kraj wasz zbogacają...«
Lewe skrzydło korpusu polskiego szło pod rozkazami generała »Amilkara« Kosińskiego, który grzmiał teraz pod Brdą, w borach pomorskiego pojezierza, jak istotny Amilkar, tak przed nim chyżo Niemce uciekały. Lewe skrzydło jego oddziału sięgało Słupska, przezwanego Stolpen, i przecinało Gdańsk od Kołobrzega. Miasto Chojnice stanowiło miejsce oparcia i punkt koncentracyjny wszystkiej siły Amilkara. Dopiero około dwunastego lutego generał Łubieński z komendy Kosińskiego zmuszony był pod Szczecinkiem (Neu-Stettin), wśród wyżyny pojezierza atakować nieprzyjaciela na czele rycerstwa z województwa Rawskiego. Pokazały się znaczne siły Niemców. Była to nietylko piechota liniowa pruska, ale nadto uzbrojeni mieszkańcy miasteczek, owi »Holendrzy i Niemcy...« Siły te znacznie przewyższały co do liczby armię Amilkara, ale jazda rawska rzuciła się na tłum nastawionemi lancami, niewiele sobie robiąc ze strzelania, i skutek był pewny: dziesięciu położono trupem, a pięćdziesięciu zagarnięto w niewolę.
W tym samym czasie główny korpus wojska generała Dąbrowskiego nieustannie szedł naprzód. Znajdował się już na wysokim brzegu Wisły, skąd widać
Strona:PL Stefan Żeromski - Popioły 02.djvu/367
Ta strona została uwierzytelniona.