Strona:PL Stefan Żeromski - Projekt Akademii Literatury Polskiej.djvu/19

Ta strona została skorygowana.

półświadomych i podświadomych znajdzie, ku zdumieniu artystów, nazwy, wyrazy, określenia gotowe, nieraz tak trafne i tak doskonale wszechobejmujące, iż korzystać z nich pocznie nauka o duszy, jako z określeń jedynych.
Jednostka nie jest w stanie wykonać takiego zgłębienia gwar, wniknięcia w olbrzymią tajnie mowy ludowej, gdyż jest to praca nad siły. Natomiast zrzeszenie twórców i badaczów może zapoczątkować dzieło przez organ wydelegowany ze swego zespołu, a rzesza piszących po polsku znajdzie krynicę nowej i wiecznej piękności, instrument, oczekujący na ujęcie go tworzącą dłonią artysty.

II.

Zakopiańskie Koło Towarzystwa Szkoły Ludowej rozsyła do wsi okolicznych — Bystrego, Olczy, Poronina, Białego Dunajca, Nowego Bystrego, Murzasichla, Ratułowa, Suchego Zębu, Witowa, Chochołowa, Koniówki i innych płaskie szafki, szczelnie zamknięte, o jednej ścianie wysuwanej. Każda z tych skrzynek posiada wewnątrz cztery półki, na których zmieści się mniej więcej setka tomów. Po upływie kilku miesięcy, od chwili otrzymania transportu, książki przeczytane przez dane osiedle zwraca się do biura zakopiańskiego Koła T. S. L. Tam skrzynkę naładowuje się nowym zasobem i przekazuje tejże Wiosce, podczas gdy dzieła wydobyte i umieszczone w innej szafce wędrują do