wsi następnej, gdzie ich jeszcze nie było. Kierownik każdej z takich biblioteczek okrężnych, zazwyczaj nauczyciel ludowy, komunikuje wraz ze zwróconemi książkami sprawozdanie, wykazujące, jak często każdy z tytułów wypożyczane, ilu było czytelników, mężczyzn, kobiet, dorosłych, dzieci, — ilość dzieł przeczytanych i opinię, które książki czytano najchętniej. Ze sprawozdań takich, rok rocznie prowadzonych wynika, że dziełka popularyzujące, specjalnie pisane opowieści i t. p. nie znajdują chętnych czytelników, że wieś na Podhalu czyta przeważnie powieści historyczne Kraszewskiego, Jeża, Sienkiewicza i utwory Orzeszkowej.
Niemal co do joty te same upodobania, — przy szczuplejszym zasobie zebranych danych wobec skromniejszego zakresu pracy, — zdarzyło mi się obserwować w Lubelskiem. Jeżeliby wnosić z tych dwu obserwacyi o ludowym guście do książki, to spostrzega się zjawisko, iż ci ojcowie literatury, którzy kilkadziesiąt lat temu uczyli zamiłowania do rodzimego piśmiennictwa, wtłaczali książkę polską do rąk warstwom zamożnym, — czynią teraz to samo w nizinach. Jeszcze raz należy pokłonić się nizko przed niestrudzonym oraczem Józefem Ignacym Kraszewskim, którego prosta socha, z klęka piastowskiego w pokorze i trudzie olbrzymim wyciosana, przeorała wszystkie nowizny polskie, słoneczne pagórki i nizkie, zatęchłe rozdoły. Dzieła Henryka Sienkiewicza Potop, Ogniem i mieczem, Quo vadis, Krzyżacy, W pustyni i w puszczy zawsze czarować będą wiejskiego czytelnika, lecz inne jego utwory «pod strzechy» się nie nadają (Bez dogmatu, Rodzina Połanieckich, Na jasnym brzegu i t. p.) Nie każda po-
Strona:PL Stefan Żeromski - Projekt Akademii Literatury Polskiej.djvu/20
Ta strona została skorygowana.