i inni. — Soren Kierkegard’a przełożono w «Życiu» Dziennik uwodziciela, a w «Chimerze» utwór Trwoga i drżenie. — W «Symposionie» ukazał się «Wybór pism» tego autora w przekładzie i z. przedmową Dra M. Bienenstocka. Ibsen, Björsen, Bang, Ola Hanson, Knut Hamsun, Arne Garborg, Jonasz Lie, figurują w naszych bibliotekach, katalogach i na wystawach księgarskich. Również pisma Augusta Strindberg’a były tłomaczone pilnie na nasz język. Ostatniemi czasy baczną uwagę tłomaczów budzą pisma Selmy Lagerlöf.
Po odejściu na wieczne czasy moskali z ziem polskich, po odtrąceniu ich inwazyi na nasze prawo, ducha, szkolę, język, można będzie zacząć mówić spokojnie o literaturze rosyjskiej. Znana ona jest w oryginale i najszczegółowszych przejawach byłym uczniom szkół Królestwa, Litwy, Wołynia i Podola.
Poznańskie i Galicya z felietonów gazet bardziej zna Mereżkowskiego, Gorkiego[1], Andrejewa, Kuprina, Arcybaszewa, a nawet Lejkina, niż poezyę Puszkina, Lermontowa, Odojewskiego, Wiaziemskiego, Aleksego Tołstoja, — niż wielką twórczość Dostojewskiego, którą krytyk francuski Suarez stawia na pierwszem miejscu w szeregu prac ducha nowoczesnej ludzkości, — niż pisma Tołstoja, Turgieniewa, Szczedryna, Gonczarowa, Wsiewołoda Garszyna. To, co jest w tej literaturze objawem głębokiego piękna, odruch antyrealistyczny, dzieła Konstantego Balmonta, Wiaczesława Iwanowa, Andrzeja Biełego, oraz nowelistyka najnowszej doby,
- ↑ Należy raz na zawsze zerwać z cudaczną odmianą Gorkija, Dostojewskija, Stanisławskija, Mereżkowskija. Wyjątek stanowi Tołstoj — Tołstoja.