Ta strona została uwierzytelniona.
bęczkowski
A te Porębiany, to już jest pański zamek?
przełęcki
(przybrawszy pozę)
Tak, to jest mój zamek.
bęczkowski
To już tam pan, jako właściciel, pomyśli o tem, jak naprawiać, łatać, podmurowywać, wyprawiać, tynkować mury i czem je kryć.
przełęcki
Oczywiście, pomyślę.
bęczkowski
Chwała Bogu!
przełęcki
Wczoraj nie miałem nic. Dziś mam Porębiany. Za rok będziemy wszyscy, jak tu jesteśmy, i wielu innych naszych kolegów, wykładać, nauczać, oświecać — już tam, na jałowcowej górze. Pana Bęczkowskiego, naszego dobrodzieja, uprosimy..
bęczkowski
Mnie już panowie o nic nie uproszą. Wszystkiego odmawiam i odmówię. Jestem stróżem dobra księżniczki. Dobra księżniczki dały chyba niemało. Gdyby sprzedać kamień, cegłę, — co mówię! — obrobiony cios, tam i sam płyty marmuru — kapitał!
wilkosz
Jawnie i publicznie żałuje pan teraz, że pierwej