Ta strona została uwierzytelniona.
smugoń
(raptownie otwiera drzwi, zatrzymuje się przy wejściu. Chwila milczenia)
przełęcki
Co? Wrócił pan z zamku na piechotę?
smugoń
Wróciłem z zamku...
smugoniowa
Nie rozumiem, dla czegoś stamtąd odszedł?
smugoń
(do żony)
Wyjdź stąd! Pójdziesz na wieś i każesz sołtysowi, żeby zgromadził wszystkie dzieci szkolne przed szkołą. Sam niech tu będzie za godzinę. Minister przyjeżdża.
smugoniowa
Oto forma zachowania się względem kobiety, godna ciebie! (Wychodzi)
przełęcki
Istotnie, pański sposób zachowania się względem kobiety nie należy do zbyt wytwornych.
smugoń
Jeszczem się od pana lepszego nie nauczył.
przełęcki
Szkoda.
smugoń
Gdy my tam wszyscy oglądaliśmy zamek, pan tu sobie cichaczem urządził spotkanie z moją żoną!