Strona:PL Stefan Żeromski - Uciekła mi przepióreczka.djvu/132

Ta strona została uwierzytelniona.
przełęcki

Dla czegóż to, pani, ja jeden miałbym być godnym tego zamczyska z grona tylu innych, najbardziej godnych?...

księżniczka

Powiedziałam: kaprys!

przełęcki

Skoro to był tylko kaprys, odpowiadam kapryśnie: zrzekam się zamku. Kaprys za kaprys.

księżniczka

W takim razie posuwam mój kaprys ieszcze dalej: cofam darowiznę wogóle.

przełęcki

Widocznie nie dobro sprawy było podnietą do tej darowizny, lecz coś zgoła innego.

księżniczka

Nie będę już dociekała, co mi pan profesor przypisać raczy, jako pobudkę mej ofiarności.

przełęcki

Och, po cóż dociekać! To rzecz oczywista, powszechnie znana.

księżniczka

Doprawdy, zaciekawił mię pan! Skoro wiedzą wszyscy, powinnam i ja się dowiedzieć.

przełęcki

Dowiedzieć się — bardzo łatwo. Dość, żeby pani przydomniała sobie swe niedawne zwierzenia...