Strona:PL Stefan Żeromski - Walka z szatanem 03 - Charitas.djvu/011

Ta strona została przepisana.



Ulica, wzdłuż której kolejka elektryczna dąży z Florencji ku Fiesole, przy stacji San Gervasio rozwidla się we dwa szlaki. Pierwszy z nich pnie się pod górę aż do jej szczytu, — drugi biegnie u samego podnóża garbów, podpierających łańcuch przełęczy subapeninu, zmierzając w kierunku starych will Montalto i Salviatino. Aleja dębów i platanów osłania tę szeroką, obmurowaną, podmiejską drogę. Tu i owdzie odcina się od białości jej wyschniętego pyłu nowe villino, połyskując stopniami i prostokątem odrzwi z marmuru, niezmatowaną jeszcze politurą bramy i jaskrawą zielonością zewnętrznych okienic, zamkniętych stale dla obrony przed upałem. Dalej od viale, właśnie na garbach podgórza wznoszących się ku Fiesole, kłębią się obfite kępy i zwoje rozrosłych drzew wewnątrz murów ogrodowych, któremi zdawna otoczyły się stare pałace. Pomiędzy owemi wysokiemi ogrodzeniami przeciskają się tam i sam ustronne drogi, prowadzące do bramy, osłoniętej girlandami róż, glicynij i kwitnącego przypołudnika. Obok jednej z takich bram, której ozdobne, w żelazie kute kraty odległe przypominały czasy, przybito w ostatnich latach (poprzedzających wybuch wielkiej wojny), nową, skromną, lecz wytworną w swej skromności tabliczkę z marmuru o wyzłoconym napisie: „Villa de Granno“. Willa, o której mowa, inne przedtem