Strona:PL Stefan Żeromski - Walka z szatanem 03 - Charitas.djvu/322

Ta strona została przepisana.

terem wyłożone notatki, cytaty, zdania rozmaite, a na przeciwległej — równorzędnie uwagi, widać, posiadacza kajetu, bo jego również pisane ręką. Były tam przedewszystkiem zdania wyjęte z pism Michała Montaigne’a. A więc, naprzykład, z rozdziału „O skrusze“: „Nigdy niemal nie żałuję i nie oddaję się skrusze. Moje sumienie jest zadowolone ze siebie, jednak nie jako z sumienia anielskiego lub końskiego, lecz jako z sumienia ludzkiego“. Niżej: „Wśród czynności duszy są i czynności niskie. Kto duszy z tej strony nie ogląda, nie może powiedzieć, że ją poznał“. Albo: „Oceniając nas według naszej zasługi, nigdy nami dość pogardzać nie można“. Wreszcie: „W głębi serca wszystko jest dozwolone“.
Naprzeciwko ostatniej myśli stało w drugiej kolumnie zdanie Nienaskiego: „Jest to najbezwzględniejsze złudzenie. Mogłoby to być, ale w głębi sumienia końskiego“. Wszystkie zaś myśli Montaigne’a, których było przytoczone mnóstwo, ujęte zostały w nawias i naprzeciwko nich wszystkich była wyrażona myśl: „Montaigne, — oświecony wszechstronnie, jak u nas Knapski, szlachcic szesnastego wieku, subtelny sybaryta, (połowa krwi semickiej), znawca zdrowia duszy najgenialniejszych mężów świata Grecyi i Rzymu, smakosz zatwardziały w swym, doprawdy, nieustraszonym dobrobycie duchowym...“
Pana Granowskiego głęboko zastanowiła myśl Montaigne’a: „W głębi serca wszystko jest dozwolone“. Ucieszył się. Doznał w całem ciele miłego ciepła. Było mu tak błogo, jak gdy ominie wielkie jakieś niebezpieczeństwo, gdy wstrętna zmora roz-