Strona:PL Stefan Żeromski - Wiatr od morza.djvu/118

Ta strona została uwierzytelniona.

szpitala Panny Maryi w Jerozolimie, — w tym celu ażeby ten dom przesławny zdobył ogromną, pustą krainę, nieogarnione Prusy, dla niego, dla słowiańskiego tyrana.
Połowę zdobyczy chytry Konrad rycerzom krzyża łaskawie chciał odstąpić.
Dom Teutoński Bogarodzicy darowiznę przyjął, ale nie po to przecie, żeby pruską krainę zdobywać dla gnuśnego a przemyślnego Konrada.
Dom Teutoński Bogarodzicy postanowił zdobyć tę krainę, lecz dla siebie, dla przesławnego Zgromadzenia braci i jego wiecznych w czasie dziedziców.
Aby zaś ta sprawa była wykonana według samego, najściślejszego prawa, Mistrz Zakonu wygotował akty darowizny ziemi Pruskiej, gdy zdobytą zostanie, dla siebie i swego domu, — najprzód od niemieckiego cesarza Fryderyka Drugiego, chociaż ten, poprawdzie, do owej dalekiej ziemi żadnego nie miał prawa, — a następnie od papieża Grzegorza Dziewiątego, choć ziemia ta, poprawdzie, nie była nigdy we władaniu i nie mogła być, jak chciały akty, wzięta w przyszłości we władanie przez rzymskiego papieża.
Żeby zaś żadnej już wątpliwości i niepewności w tem dziele nie było, Mistrz Zakonu Panny Maryi Jerozolimskiej wyrobił sobie od cesarza akt darowizny dla swego domu i jego wiecznych w czasie dziedziców i samejże ziemi chełmińskiej, której darowiznę przyjął był od Mazowieckiego Konrada.
Tak to z dwu stron biorąc, Zakon brał według najściślejszego prawa. W dokumentach tych, przez kan-