gającą na równi z innymi ogólnym tego układu zasadom. Krąg gwiazd stałych uznał za najodleglejszy nieruchomy, wszystko obejmujący i mieszczący w sobie. Poniżej wyznaczył miejsce planecie Saturn, dalej Jowiszowi, dalej Marsowi, jeszcze niżej umieścił okręg, na którym my się poruszamy wraz z ziemią, następnie okręg Venus, a wreszcie Merkurego. Wspomniał sobie w tej chwili drugie swoje olśnienie, wtargnięcie w środek wątpliwości, włamanie we drzwi błędu, — w Bolonii, — podczas obserwacyi wspólnie z Dominikiem Maryą Novara dokonanej, gdy nastąpiło zakrycie czerwonego Aldebarana z grupy Hyadów przez księżyc, bytujący w pierwszej kwadrze.
Odtąd z najgłębszem i skupionem baczeniem, z najsurowszą i najskrzętniejszą ścisłością począł swe myśli równać i przymierzać do nowych założeń, oraz wiązać dla nich i ustawiać szeregi dowodów.
Przyjąwszy dla ziemi ruchy, innym planetom właściwe, po szeregu niezliczonych i długich dochodzeń, znalazł wreszcie, że jeżeli ruchy pozostałych gwiazd błędnych zostaną na obieg ziemi przeniesione i dla obiegu każdej z nich obliczone, wówczas nie tylko że zjawisko, jakie przedstawiają, okaże się prostem następstwem tego przypuszczenia, ale że zarówno kolejność wszystkich tych gwiazd i sfer, oraz ich wielkość i same niebiosa w taki związek ujęte zostaną, iż w żadnem ich miejscu nie daje się nic przestawić bez wywołania zamięszania w innych miejscach, jakoteż w całości wszechświata. Wyszedłszy z założenia, iż każda dostrzeżona zmiana w położeniu ciała jest następstwem albo ruchu ciała podlegającego badaniu, albo ruchu
Strona:PL Stefan Żeromski - Wiatr od morza.djvu/221
Ta strona została uwierzytelniona.